Wstyd przyznać ale zapięcia przeleżały się kilka tygodni a ja nadal nie miałam odwagi wziąć się za koraliki. W końcu jednak chwyciłam byka za rogi. ;)
Powstała moja pierwsza bransoletka.
Moje brązowo-złote cudo :)
Tu wzór wg którego robiłam :)
Może ktoś się skusi ;) Kiedy ją dłubałam moja najmłodsza poprosiła mnie o bransoletkę koralikową. Wzór wybierałyśmy razem. W końcu wybór padł na tęczę :) I tak powstała bransoletka tęczowa :)
Młoda szczęsliwa już w niej bryka, a ja zabieram się za kolejną, która ma być prezentem urodzinowym ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz